Bloger może odliczyć koszty odzieży, perfum, galanterii oraz kosmetyków
Bloger może odliczyć od uzyskiwanych przychodów koszty poniesione m. in. na zakup odzieży, biżuterii, perfum, kosmetyków służących do pielęgnacji i upiększania ciała jeżeli poniesione zostały w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Takie stanowisko zaprezentował NSA w wyroku II FSK 3802/17 z dnia 6 listopada 2019 r. Niestety organy podatkowe prezentują w tym zakresie często odmienne i niekorzystne stanowisko.
Zgodnie z art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej: Ustawy o PIT) kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 23 Ustawy o PIT.
Z kolei art. 23 ust. 1 pkt 49 ustawy o PIT stanowi, iż kosztem uzyskania przychodów nie stanowią wydatki poniesione na zakup zużywających się stopniowo rzeczowych składników majątku przedsiębiorstwa, niezaliczanych zgodnie z odrębnymi przepisami do środków trwałych - w przypadku stwierdzenia, że składniki te nie są wykorzystywane dla celów prowadzonej działalności gospodarczej, lecz służą celom osobistym podatnika, pracowników lub innych osób, albo bez uzasadnienia znajdują się poza siedzibą przedsiębiorstwa.
Autorka bloga modowego planowała prowadzić go w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej zarejestrowanej w CEIDG. Blogerka planowała uzyskiwać przychodu z reklam oraz artykułów sponsorowanych. Przedmiotem jej wątpliwości była możliwość odliczenia od przychodu wydatków ponoszonych na zakup ubrań oraz dodatków galanteryjnych niezbędnych do uzyskania pożądanych stylizacji, a także kosztów związanych z wykonaniem fotografii i treści multimedialnych. Blogerka uważała, iż będzie mogła odliczyć od przychodu powyższe wydatki, podkreślając, że będą one w bezpośrednim związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi uznał stanowisko blogerki za nieprawidłowe twierdząc, że wydatki przez nią poniesione mają charakter osobisty i w związku z tym nie mogą zostać zakwalifikowane jako koszt podatkowy.
Interpretacja ta została uchylona przez WSA w Gliwicach (I SA/Gl 287/17). Podkreślił on w swoim wyroku, iż na popularność bloga ma wpływ m. in. sama osoba blogera oraz atrakcyjność przekazu. Zaznaczył, iż nie można tracić z pola widzenia, że aby treść mogła powstać bloger musi ponieść pewne wydatki związane z tematyką i treścią prowadzonego bloga, inaczej bowiem nie będzie miał narzędzi, aby dotrzeć do reklamodawców i innych zleceniodawców, a tym samym - aby osiągnąć jakikolwiek przychód.
Tak samo orzekł NSA uznając, iż organ podatkowy nie powinien uznawać wszystkich wydatków jako poniesione na cele osobiste. Należy bowiem przyjrzeć się każdemu wydatkowi z osobna i ocenić, czy został on poniesiony na cele osobiste, czy firmowe. Dotyczy to zarówno wydatków na odzież i kosmetyki jak również kosztów związanych z wykonaniem filmów fotografii oraz innych treści multimedialnych potrzebnych do prowadzenia bloga.