Fiskus weźmie CIT od nieodpłatnych czynności (opublikowano w Dziennik Gazeta Prawna, 31. 07. 2017 r.)
Podatnik, który nieodpłatnie odda rzecz lub wyświadczy usługę, uzyska przychód i będzie musiał zapłacić podatek dochodowy
Zmianę tę przewiduje konsultowany aktualnie projekt zmian w ustawach o: PIT, CIT oraz zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne.
Aktualnie art. 14 ustawy o CIT mówi tylko o przychodach z czynności odpłatnych, tj. z odpłatnego zbycia rzeczy oraz praw. Po nowelizacji miałby on zastosowanie również do czynności nieodpłatnych, w tym także, co jest nowością, do nieodpłatnego świadczenia usług. Dojdzie do tego po skreśleniu jednego słowa „odpłatne”. W konsekwencji podatkiem dochodowym zostaną objęte następujące czynności:
- nieodpłatne zbycie rzeczy,
- nieodpłatne zbycie praw majątkowych,
- nieodpłatne świadczenie usług.
Skutkiem tego, u podatnika, który nieodpłatnie przekaże rzecz tytułem np. darowizny, albo wykona nieodpłatną usługę, powstawanie przychód do opodatkowania. Zmiana ta spowoduje, że podatek od danej czynności będzie należny fiskusowi dwa razy. Raz u podmiotu dokonującego nieodpłatnego świadczenia, drugi raz u podmiotu otrzymującego świadczenie pod tytułem darmym.
Przychód z nieodpłatnych czynności trzeba będzie określić przy zastosowaniu warunków (cen) rynkowych. Fiskus będzie miał prawo kwestionować jego wartość. Jedyny wyjątek doprze widziano dla czynności nieodpłatnych dokonanych na rzecz podmiotów wskazanych w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie.
Z uzasadnienia do tej zmiany dowiadujemy się, że zamiarem ustawodawcy jest wyeliminowanie z obrotu gospodarczego czynności nieodpłatnych, ponieważ niekiedy służą one optymalizacji podatkowej. Czytamy, że z ekonomicznego punktu widzenia w obrocie gospodarczym zasadniczo nie powinno mieć miejsca nieodpłatne przekazanie rzeczy (praw), ,. A jednak z wydawanych interpretacji indywidualnych wynika, że takie przypadki mają miejsce i nie są czymś wyjątkowym. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że nieodpłatne przekazanie rzeczy lub praw (traktowane przez podatników za darowiznę) stanowi (konieczny) element schematu optymalizacyjnego - podejrzewa Ministerstwo Finansów.
Planowana zmiana nie znajduje jednak racjonalnego uzasadnienia ekonomicznego. Niejednokrotnie zdarza się, że podatnicy dokonują czynności nieodpłatnych, np. nieodpłatnego zbywają rzecz, w tym często tytułem darowizn, bądź nieodpłatnie świadczą usługi. Często jest to podyktowane, czy wręcz wymuszone, koniecznością wywiązania się z obowiązujących przepisów lub umów i jak najbardziej jest uzasadnione ekonomicznie. Ale to zdaje się nieistotne dla fiskusa.
Być może niektórzy „nieuczciwi” podatnicy, wykorzystują czynności nieodpłatne do optymalizacji podatkowej. Takich jednak zapewne jest zdecydowanie mniej niż podatników rzetelnie rozliczających się z podatków, u których obciążenia podatkowe wzrosną, jeżeli fiskus zdecyduje się na opodatkowanie czynności nieodpłatnych. Intrygujące jest również to, że jest to zmiana planowana tylko w podatku CIT. W ustawie o PIT jej nie przewidziano.
Artykuł opublikowano w Dzienniku Gazeta Prawna, 31.07.2017 r. (Zmiany w 2018 roku: Fiskus weźmie dwa razy CIT od nieodpłatnych czynności)